czwartek, 26 lipca 2012

Akcja Gusi Zet: "Pocztówko-wymiankowo" + żelatyna

Dziś chcę wam napisać o fajnym pomyśle Gusi Zet. Pozowolę sobie ją zacytować, żebyście dokładnie wiedzieli, o co chodzi ;).

"Coraz częściej słyszy się, że wiele,  osób zbiera pocztówki, a to jakieś śmieszne, a to z widokami ciekawymi. Przeglądając różne strony w internecie widzę, że zainteresowanie na wysyłkę pocztówek jest duże. Więc doszłam do wniosku, że można zrobić wymianę pocztówek - chyba każdy lubi otrzymywać listy, bądź kartki, prawda? A wyczekiwanie na listonosza każdemu przynosi przyjemność.

Więc o co w tym wszystkim chodzi?
1. Zbieram osoby chetne do wysyłki pocztówek
2. Gdy będę miała odpowiednia ilość osob zaczynamy losowanie kto komu wysyła kartkę



To wszystko to jest skrót - osoby chętne proszę o zgłaszanie się nagusiazet@gmail.com. z wpisem imienia, adresu bloga oraz informacji o tym, jakie pocztówki nas interesują. Wtedy regulamin dokładny wyślę Wam."

Ja uważam to za świetny pomysł, już się zgłosiłam i nie mogę doczekać się rozpoczęcia wymiany. A wcale nie kolekcjonuję pocztówek ;).



A czytałyście może o akcji picia żelatyny u Anwen? Zapisałam się, choć przede mną zgłosiło się ponad sto osób (a może i ponad dwieście)... ;D 

Tak w skrócie:
Żelatyna jest świetnym żródłem białka. Codzienne dodawanie dwóch łyżeczek żelatyny np. do herbaty wzmacnia włosy, zapobiega wypadaniu i ogólnie sprawia, że włosów jest więcej ;). Do Anwen co 2 miesiące mamy wysłać zdjęcie i krótki raport o efektach.
EDIT 27.07.2012r.
Po edukacji na Wizażu dowiedziałam się, że żelatyna = pic na wodę. Jest ona pełna keratyny, ale potem rozkłada się ona tak, że włosom nie pomaga. Podobno może pomóc na stawy. Nie jestem znawczynią w tym temacie, ale chciałam, żebyście wiedzieli ;). Po więcej informacji odsyłam na wizaż. Ciao! ;*

4 komentarze:

  1. Dołączylam do żelatynowej akcji ;) co do pocztówek, to sympatyczna inicjatywa, ale jakoś mnie nie interesuję na tyle, bym wzięła udział ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie jakoś 'pociąga' czekanie na listonosza i miłe słowa na pocztówce ;D co do żelatyny to już dzisiaj spróbowałam, dodałam do herbaty, prawie nie było czuć ;) choć obawiałam się, że mi napój stężeje... ;p

      Usuń
  2. Ostatnio postanowiłam bawić się postcrossing :D
    Co do blogowych pocztówek, hm, nie brzmi źle, ale nie wiem, czy jest do końca bezpieczne ^_^

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa inicjatywa. Super sprawa.

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za każdy komentarz i pomocną uwagę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...