piątek, 18 maja 2012

Olejek kontra chlor - sposób na ochronę włosów w chlorowanej wodzie

Zaniedbałam bloga ;/. Ale znowu dopadła mnie choroba i mam chęć napisania czegoś, więc piszę :).

Dopóki nie zaczęłam dwa lata chodzić na basen nie miałam pojęcia jak wygląda rozdwojona końcówka. Chlor, z którym spotykamy się chodząc na basen wywiera bardzo zły wpływ na nasz wygląd. Wysusza włosy, sprawia, że żółcieją. Moja koleżanka po pływaniu w chlorowanej wodzie musi wylać na siebie połowę balsamu, bo ma tak suchą skórę. Wydaje mi się, że chlor ma też wpływa na wypryski. Tylko jak temu zaradzić, jeżeli chcemy mieć ładną figurę, a woda w jeziorze jeszcze nie jest wystarczająco ciepła?

Nie chcę was zrazić do pływania, bo ono same jest bardzo bardzo bardzo dobre :). Poprawia krążenie, formuje ciało, zbawiennie działa na bóle kręgosłupa... A poza tym, nawet gdy tylko stoimy w wodzie, to spalamy kalorie!

Więc zaczęłam czytać o metodach ochrony włosów przed chlorem. Na początku dowiedziałam się o gumowym czepku. Ja zawsze miałam materiałowy, i do tej pory z gumowego nie korzystam. Uznałam tą metodę za najprawdopodobniej mało skuteczną, ponieważ woda i tak zmoczy nasze włosy, chyba, że będziemy tylko stać, ale wtedy równie dobrze możemy wejść bez czepka ;p.  Poza tym gumowy czepek jest o wiele trudniej założyć niż materiałowy. Niedawno przeczytałam o tym, żeby przed wejściem na basen posmarować włosy odżywką. Znowu z tego nie skorzystałam ;p. Pomyślałam, że gdy wejdę do wody to wokół mojej głowy pojawi się piana... ;p Więc postanowiłam działać po swojemu :).

W poniedziałek przed wejściem na basen posmarowałam swoje włosy olejkiem, a dokładnie oliwą z oliwek. Spisała się świetnie :). Jak każdy olejek jest tłusta, trudno ją zmyć bez szamponu, więc nie dała się wyrolować chlorowanej wodzie. Po wyjściu z basenu i zdjęciu czepka na włosach nadal pozostał oliwkowy film ;p. Oczywiście wtedy po basenie musimy umyć włosy szamponem, co i tak zawsze dobrze zrobić, żeby zmyć z włosów chlor. Ja do tego celu polecam szampon Babydream z Rossmana :). 







Rozdania:




A poza tym, to ostatnio zauważyłam, że po olejowaniu włosów, gdy już wyschną to na początku są nieprzyjemne, puszyste, trudne do ułożenia, a po kliku godzinach robią się miękkie, delikatne i przyjemne w dotyku.. :) Też tak macie? :>


1 komentarz:

Będę wdzięczna za każdy komentarz i pomocną uwagę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...